środa, 17 września 2014

Nowy etap

Przez pewien czas zawsze wstawałam smutna,załamana i brakowało mi chęci do życia.Problemy z którymi musiałam się zmierzyć i ludzie,którzy pojawili się na mojej drodze co raz bardziej mnie przygnębiały.W ten weekend wszystko się zmieniło.Wyjechałam za miasto,nabrałam sił oraz spędziłam czas z bliskimi osobami.Rozmowa z siostrą pozwoliła mi inaczej spojrzeć na życie.Postanowiłam zamknąć ten ponury etap i otworzyć nową czystą kartę,którą planuje zapełnić tak jak będę chciała.Wierzę,że tym razem mi się uda.To zaskakujące jak zmiana środowiska potrafi zmienić sytuację w,której się znajdujemy.W ty momencie wszystko zmienia się o 180 stopni.Jeszcze nigdy nie byłam tak gotowa na wprowadzenie zmian.Pozytywne myślenie zdecydowanie wychodzi mi na dobre.Już nie długo poznacie mnie z całkiem innej strony...



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz